PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94702}

Puls

Kairo
6,2 3 039
ocen
6,2 10 1 3039
6,8 8
ocen krytyków
Puls
powrót do forum filmu Puls

taskete...

ocenił(a) film na 7

Jeśli macie ochotę na horror, to nie jest to film dla Was. Jeśli chcecie spędzić dwie godziny podskakując ze strachu przed telewizorem, to wybierzcie inny film. Jeśli jednak chcecie obejrzeć obraz, który znienacka okazuje się być interesującym dramatem, a jednocześnie pozostawia widza w przedziwnym stanie niepokoju, to jak najbardziej powinniście sięgnąć po Kairo.

Kurosawa nakręcił przedziwny film o duchach, który tak naprawdę mówi o samotności, o obawie przed nią, o potrzebie drugiego człowieka, potrzebie bliskości, kontaktu, obecności, akceptacji. Traktuje on także o depresji, zamykaniu się w sobie, powolnym oddalaniu od świata żywych i nie chęci do życia. Porusza więc jeden z większych problemów współczesnego Świata…

Podobnie jak w innych japońskich filmach grozy, tak i w Kairo brak jednoznacznych odpowiedzi, jasnych wyjaśnień, dosłownego wytłumaczenia tego co widzieliśmy. Wielu rzeczy musimy się domyślić sami, część możemy zrozumieć wsłuchując się uważnie w bardzo oszczędne dialogi, śledząc dokładnie wszystkie sceny, a część na zawsze pozostanie dla nas tajemnicą.

Film rozwija się bardzo powoli, nie przyspiesza ani na chwilę i sennie zmierza ku zagadkowemu zakończeniu. Nie znaczy to jednak, że dwie godziny z Kairo są nudne. Niesamowity klimat, wypełniająca filmową rzeczywistość pustka i przygnębiająca atmosfera wynagradzają te kilka dłużyzn, które niestety pojawiły się w trakcie seansu. Kurosawa nie straszy nas wyskakującymi zza szafy duchami, czy nagłym uderzeniem muzyki. On zasiewa w nas niepokój, zwątpienie, obawy, które na długo po seansie pozostają z nami, przez co czujemy się bardzo niepewnie i nieswojo. Tym właśnie różnią się amerykańskie horrory od japońskich - te pierwsze próbują nas wystraszyć, spowodować, ze kilka razy podskoczymy w czasie seansu, ale zaraz po nim zapomnimy o przedziwnej fabule. Te drugie nie są za bardzo efektowne, natomiast mocno zapadają nam w pamięć i powodują, że możemy się naprawdę przestraszyć w prawdziwym życiu, daleko poza salą kinową. Tego nie zaoferuje chyba żaden amerykański horror…

Kairo jest naprawdę wartym obejrzenia dramatem. Szkoda mi jedynie kilku świetnych scen i interesujących pomysłów, które mam wrażenie nie zostały do końca wykorzystane, a które Kurosawa jedynie zasugerował. Można by je zdecydowanie bardziej rozwinąć, poszerzyć, bardziej wytłumaczyć… No ale wtedy, to powstałby już remake...

7/10

ocenił(a) film na 10
milczacy

zgadzam sie ze stwierdzenie że Amerykańce nie potrafią nakręcić horroru który na długo by utkwił w pamięci... są nieliczne wyjątki oczywiście ale mozna by je policzyć na palcach jednej ręki. Japońskie powodują strach nawet po zakończeniu filmu... tak jak po obejrzeniu Dark Water bałem sie odkręcić kran w łazience XD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones